Witamy na stronie hodowli kotów
rasy MAINE COON

Nasza wielka miłość do tych niesamowitych kociaków zaczęła się od naszej własnej, prywatnej nakolankowej kotki BEZY.

Beza była kremową księżniczką, piękną, ciekawską, radosną, kochającą i kochaną, zawsze przy nas, zawsze zaangażowaną w sprawy rodziny. Była z nami 10 lat i dzieliła z nami wszystkie chwile
– i te złe i te dobre. To ona nauczyła nas miłości i szacunku do tej niezwykłej rasy kotów.

 
Odejście Bezy było dla nas tragedią nie do opisania, jednak jej stan był tak ciężki, że podjęłam decyzję, aby godnie odeszła i nie cierpiała. Beza miała kardiomiopatię przerostową oraz nadczynność tarczycy, dlatego teraz moje koty regularnie badam i dbam, aby kocięta z mojej hodowli były zdrowe, a także nauczone czystości. Socjalizacja i wychowanie kociąt jest już samą przyjemnością :).
 
Decyzja o hodowli kotów rasy Maine Coon powoli dojrzewała w nas, w miarę jak nasz nowy członek rodziny, przepiękny kocurek – Elvis Rosochate*PL rósł i rozwijał się. 
 
Jest to nasz wielka pasja, miłość, zaangażowanie, poświęcenie, nauka, pokora, szczęście i ból, odpowiedzialność i ciężka praca ale też dużo dobrej zabawy.
 
Prowadzenie hodowli dało nam też okazję do poznania całego grona wspaniałych hodowców i osób związanych ze światem hodowli. 
 
Zapraszamy do nas do Szczyrku 🙂

Witam,

prowadzę niedużą, domową hodowlę kotów rasy Maine Coon. 

Moją pierwszą, wielką miłością była Noemi Tiili*PL piękna, kremowa kotka o domowym imieniu Beza. Beza była księżniczką, piękną, ciekawską, radosną, kochającą i kochaną, zawsze przy nas, zawsze zaangażowaną w sprawy rodziny. Była z nami 10 lat i dzieliła z nami wszystkie chwile
– i te złe i te dobre. To ona nauczyła mnie miłości i szacunku do tej niezwykłej rasy kotów.

 
Odejście Bezy było dla mnie tragedią, jednak jej stan był tak ciężki, że podjęłam decyzję, aby godnie odeszła i nie cierpiała. Beza miała kardiomiopatię przerostową oraz nadczynność tarczycy, dlatego teraz moje koty regularnie badam i dbam, aby kocięta z mojej hodowli były zdrowe, a także nauczone czystości. Socjalizacja i wychowanie kociąt jest już samą przyjemnością :).
 
Decyzja o hodowli kotów rasy Maine Coon powoli dojrzewała we mnie, w miarę jak nasz nowy członek rodziny, przepiękny kocurek – Elvis Rosochate*PL rósł i rozwijał się. 
Ostatecznie to mąż wsparł mnie w tej decyzji, ponieważ hodowla to oprócz pięknych chwil także praca, poświęcenie, odpowiedzialność i niestety czasem rozpacz i łzy. 

Aktualności

31.X.2024r.

W chwili obecnej nie mamy kociaków. Nasze królowe odpoczywają a księżniczki dojrzewają 🙂